Kościół Dominikanów p.w. św. Mikołaja. A raczej to co z niego zostało. Dziwne miejsce... zastanawiam ile osób tak naprawdę wie że w podziemiach i w okalającej ziemi spoczywają prochy zakonników i dobrodziejów Kościoła. Nie jest to więc tylko miejsce spacerowe..ale nekropolia. Dziś bardzo rzadko pamięta się o tym co było myśląc o tym co będzie..o tym co jest...; zawsze gdy jestem na tych ruinach zastanawiam się ile tu odprawiono Mszy Świętych..ile łask wyproszono..ile tajemnic kryją w sobie te ruiny. Nie zdajemy sobie często sprawy...ale myślę że od czasu do czasu można by tam odprawić nieszpory za zmarłych.
Pamięć, pamięć... radością dla mnie jest trzymać w dłoniach paramenty pochodzące z tej świątyni...w której naprawdę chwalono Boga...
Memento etiam, Domine, famulorum famularumque tuarum cardinale Sante Romane Eclessia qui nos praecesserunt cum signo fidei, et dormiunt in somno pacis. | |
Ipsis Domine, et omnibus in Christo quiescentibus, locum refrigerii, lucis et pacis, ut indulgeas, deprecamur. Per eumdem Christum Dominum nostrum. Amen. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz