sobota, 6 września 2008

....ja się zowę rzeką podziemną...


I rzekł Szaman: Oto już nie będziemy cudów okazywać, ani mocy Bożej, która w nas jest, ale płakać będziemy; bo zaszliśmy do ludzi, którzy nie widzą słońca.
Ani nauk im dawać należy, bo ich więcej nauczyło nieszczęście; ani nadziei im dawać będziemy, bo nie uwierzą. W dekrecie, co je potępił, napisano było: na wieki!...

czwartek, 4 września 2008



Wybiorę więc jednego z nich i ukocham go jak syna, a umierając oddam mu ciężar mer, i większy ciężar, niż mogą unieść inni; aby w nim było odkupienie.I pokażę mu wszystkie nieszczęścia téj ziemi, a potem zostawię samego w ciemności wielkiej z brzemieniem myśli i tęsknot na sercu.To powiedziawszy przywołał do siebie młodzieńca imieniem Anhelli i położywszy na nim ręce wlał w niego miłość serdeczną dla ludzi i litość.

A obróciwszy się do gromady rzekł: Odejdę z tym młodzieńcem, abym mu pokazał wiele rzeczy bolesnych, a wy zostaniecie sami uczyć się, jak znosić głód, nędzę i smutek.




środa, 3 września 2008


Tak mówił rycerz, a Eloe powstawszy znad trupa rzekła:
Rycerzu, nie budź go, bo śpi.On był przeznaczony na ofiarę, nawet na ofiarę serca. Rycerzu, leć daléj, nie budź go.Jam jest w części odpowiedzialna, że serce jego nie było tak czyste jak dyjamentowe źródło, i tak wonne jak lilije wiosenne.To ciało do mnie należy, i to serce mojem było. Rycerzu, koń twój tentni, leć daléj!

I poleciał ów rycerz ognisty z szumem, jakoby burzy wielkiéj; a Eloe usiadła nad ciałem martwego.I uradowała się, że serce jego nie obudziło się na głos rycerza i że już spoczywał...

(juliusz słowacki ANHELLI)

klucz do wszystkiego...;

poniedziałek, 1 września 2008

WEZWANIE