piątek, 9 listopada 2007

Dziekuję wam...

veni vidi Deus vicit


Bardzo dziękuję wszystkim wam za wspieranie mnie i pomoc...
Bez was by tego wszystkiego nie było- to dzięki wam jest to co mam

Ufam że kiedyś dane mi będzie sie odwdzięczyć!!

MAM WSPANIAŁYCH PRZYJACIÓŁ!!

DZISIAJ JEST DZIEN

No i zaczął się dzień i poranek...pozostało około 4 godzin.. kto wie kim będę za ok.5...

Ale ufam że źle nie będzie.

Polecam się waszej pamięci i jak tylko będę mógł od razu dam info jak mi poszło.

Dziękuję wam wszystkim że jesteście!!

czwartek, 8 listopada 2007

Nieco humorku



Serdeczne pozdrowienia dla Ani - niech nam żyją kontakty Toruńsko - Łódzkie!! Módl się za mnie!!!!

Przygotowania do obrony- Czwartek

Tak.. to już ostatni dzień przygotowań.

Przed południem przygotowałem do obrony umysł- czyli przedpołudnie spędzone w czytelni...łezka się w oku kręci bo to już chyba ostatni raz mnie gościła ta zaprzyjaźniona czytelnia. Ale może uda się tam zajrzeć jakoś po obronie... kto wie...
Oczywiście wychwyciłem kilka literówek...ale cóż- życie. Tak to jest...a jutro już sie przekonam o tym wszystkim.


A teraz jeszcze muszę przygotować duszę. Zatem sakrament pokuty i pojednania czeka dziś na mnie. No i Msza... :D... mam nadzieję że jakoś to będzie... Bóg swoje zawsze w moim życiu wiedział...i jakoś jeszcze się pomimo tych wszystkich kopów w d....e nie zawiodłem...

No a wieczorem wieczorem...szykuje sie relax party :)...mam nadzieje że będzie się działo troszeczkę!!
Jedno piwko przed obroną.. to jest TO :)

100 lat!! ( czyta- zostało 80...)



Dziś wielgaśny dzień dla Anny :D!! Całe 20 lat!! A więc życzymy wszyscy dużo radości z męża, z dzieci...a ponadto z pracy. He, he...!!

Niech żyją zwierzątka, niech rośnie dużo herbatki i cała masa roślinek!!

:)...

buziaki

środa, 7 listopada 2007

Przygotowania do obrony- Środa

Dziś środa - czyli wniosek prosty ze pozostały jeszcze tylko 2 dni.. - no zobaczymy co da się zrobić.

Dziś poranek upłynął pod znakiem...a raczej pod przyjaznym dachem czytelni Instytutu Fizyki UMK w którym mam zwyczaj przygotowywać się do ciężkich egzaminów. Cisza...spokój..ale dziś było nawet gwarno...chyba 3 osoby. Tu należy przesłać pozdrowienia do Agi ( POZDRAWIAM) i Asi( TEZ POZDRAWIAM) :D... nie ma to jak chwila oderwania od nauki. No ale przeczytałem raz wtóry prace...znalazłem kilka literówek...ale błędy głownie techniczne więc liczę na miłosierdzie i niski wymiar kary.

Potem brat( Tomka też pozdrawiam) z Kasią ( Tu też serdecznie pozdrawiam ;) ) wyciągnęli mnie z tego łez padołu bym jako recenzent przyjrzał się kilku parom okularków.... no i coś tam się udało znaleźć.

Potem obiadek i domek... no i trochę relaksu.

Także źle nie jest... a przy okazji jutro też dzień..

Jutro w planach też czytelnia a popołudniu wybieram się posprzeczać z Panem Bogiem... kto wie co z tego będzie. No i pojednać też by się można.

A wieczorkiem wieczorkiem.... relaksujące piwko- z miłą kumpelcią albo nawet z 2 :D :)..

A przy okazji chciałem tu baaaardzo serdecznie pozdrowić moja kumpelcię z Łodzi :D!! Aniu- jesteś wielka i nie martw się że byle biotechnologia Cię przerośnie :D ....Pozdrówcia bardzo cieplutkie!!

Przygotowania do obrony- Środa

Dziś środa - czyli wniosek prosty ze pozostały jeszcze tylko 2 dni.. - no zobaczymy co da się zrobić.

Dziś poranek upłynął pod znakiem...a raczej pod przyjaznym dachem czytelni Instytutu Fizyki UMK w którym mam zwyczaj przygotowywać się do ciężkich egzaminów. Cisza...spokó

wtorek, 6 listopada 2007

Przygotowania do obrony- Wtorek

Dziś byłem u mojego dziekana- sympatyczny człowiek. Całe szczescie bo znalazłem swoja prace u niego na biurku. Na szczęście - bo jak bym nie wygrzebał to zapomniał by i byłby klops z piątkiem.
A tak wszystko wskazuje na to że będą 3 pytania dotyczące pracy. Więc nie powinno być źle.

Jutro planuje trochę posiedzieć w mojej ulubionej czytelni Instytutu....FIZYKI ( tak tak...cisza, spokój..nikt nie zagląda...)!!

No wiec zobaczymy...ale nie ma to jak nasza wspaniała polska cała :D.... he he...

A instytut fizyki to już w ogóle!!

No także rycie ostre przewiduje na jutro... poza tym dostałem bardzo ciekawe DIES IRE...

Mój Boże- że też nie można tu mp3 wstawić....ale myślę ze jakoś to będzie...

NAUKA CZEKA.............STRESIK JAK NIEWIEM...WIEC CZEKAM NA RADY CO BY TU ZADAĆ SOBIE NA USPOKOJENIE :D....


W Piątek- 9 listopada o godzinie 12 zdaje egzamin magisterski. Dlatego proszę Was wszystkich o ofiarowanie w ten dzień za mnie modlitwy ,,Anioł Pański".

Z góry wam wszystkim dziękuję i będę się starał jak najlepiej przygotować się i zdać egzamin.

Dziękuje wszystkim za pamięć i słowa otuchy przed egzaminem....

Filip FStJ.

niedziela, 4 listopada 2007


Pozdrawiam was... drodzy czytelnicy...



Ja dalej szukam swojej sarmacji...ale wiem juz gdzie jej szukac...

juz...

ja

widziałem..







Obdaruj, Muzo, Twego ucznia
Czarem wieczornej kurtyzany,
Ażebym miał, nim zabrzmi jutrznia
Kształt Twej bytności zapisany.
Wargom mym podaj pierś kokoty,
Jaką śni więzień w kazamatach
I biodra w takie wpraw obroty
Bym do roboty ręce zatarł.

Nie oddaj mi się bez przekory,
Podrażnij mnie, lecz nie za długo,
Żeby zbyt łatwo me utwory
Przedwczesną nie trysnęły strugą.
Niechaj chłopięca w nich nerwowość
Drży z niepewności i pragnienia,
Niech z trudem się dobywa słowo
Opisujące jęk spełnienia.

Z gęsi sarmackiej moje pióro,
Które łacińską żądzą ostrzę.
Ocieka tłuszczem, pachnie skórą
I pryska, kiedy się rozzłoszczę.
Inkaust z krwi i okowity,
Z patoki złości, z pieszczot kropel
Tylko przy tobie z piórem zżyty
Nie ścina się w jałowy sopel.

Córką pamięci jesteś - wiem ja,
A tyle wierszy się pamięta,
Że krzykną zaraz mądre gremia
Która skąd fraza jest ściągnięta.
Lecz chociaż tylu wielkich znałaś
Upodobania i zachcianki -
Może i ja z Twojego ciała
Dobędę szczery dreszcz kochanki.

Tylko się pierwszy raz daj objąć
A niech już sobie krytyk kracze!
Choć mnodzy wciąż to z Tobą robią -
Wszak każdy robi to - inaczej...
Tylko się pierwszy raz daj objąć
A niech już sobie krytyk kracze!
Choć mnodzy wciąż to z Tobą robią,
Daj wierzyć - zrobię to inaczej...