....A tutaj to na pewno mieszka skrzat...
Dziękuje Ci że wskazujesz mi moje miejsce!!
Nauczmy się razem ufać temu czasowi!!
Nadzieja moja ma na imię.
A w kotwicy odbija się historia Królowej Wiśliny
Żywot filipa...w mieście postmodernistycznym w czasie rzeczywistym. Czyli rożne wieści z życia,Kościoła i filipowo_az-owego serducha
....A tutaj to na pewno mieszka skrzat...
Autor: filip_az o 09:38 1 komentarze Etykiety: Anna
Autor: filip_az o 09:28 0 komentarze Etykiety: Jesień
Pytano kaznodzieje: "Czemu to, prałacie,
Nie tak sami żywiecie, jako nauczacie?"
(A miał doma kucharkę.) I rzecze: "Mój panie,
Kazaniu się nie dziwuj, bo mam pięćset na nie;
A nie wziąłbych tysiąca, mogę to rzec śmiele,
Bych tak miał czynić, jako nauczam w kościele."
Atoli patrząc na swe jajca silne,
Myśliłem rzeczy moim zdaniem pilne:
Jesli mię chce mieć szczęście w tym nierządzie,
Niech mi da wedle proporcyjej mądzie.
Autor: filip_az o 21:11 0 komentarze Etykiety: Kochanowski
Pan sobie kazał przywieść białągłowę,
Aby z nią mógł mieć tajemną rozmowę.
Czekawszy chłopca dobrze długą chwilę,
Tak żeby drugi uszedł był i milę,
Pojźrzy pod okno, a ci sobie radzi!
I rzecze z góry do onej czeladzi:
"Po diable, synku, folgujesz tej paniej:
Jam kazał przywieść, a ty jedziesz na niej."
Ziemię pomierzył i głębokie morze,
Wie, jako wstają i zachodzą zorze;
Wiatrom rozumie, praktykuje komu,
A sam nie widzi, że ma kurwę w domu.
Kozieł, kto go zna, piwszy do północy,
Nie mógł do domu trafić o swej mocy;
Ujźrzawszy kogoś: "Słuchaj, panie młody,
Proszę cię, nie wiesz ty mojej gospody?"
A ten: "Niech cię znam, tedy się dowiewa."
Przyszedł chłop do biskupa chcąc się rozwieść z żoną.
Pytają go: "Czemuż tak w oczu twych mierzioną?"
"Atolim jej nie zastał dziewicą, ksze miły!"
A biskup mu zaś powie: "O błaźnie opiły,
Przychodzi to na króle i wysokie stany,
A nie przynoszą takich plotek przed kapłany.
I ty, chłopie, jeslić się tak dziewice chciało,
Mogłeś do Kolna jechać: tam ich jest niemało."
Królowa do mszej chciała, ale kapelana
Doma nie naleziono, bo pilnował dzbana.
Przyjdzie potym nierychło w czerwonym ornacie.
A królowa: "Ksze miły, długo to sypiacie!"
A mój dobry kapelan na ono łajanie:
"Jeszczem ci się dziś nie kładł, co za długie spanie?"
Autor: filip_az o 20:58 0 komentarze Etykiety: Kochanowski
Wy, co dzisiejszym dniem znużeni
Chwili wytchnienia tu szukacie
Zobaczcie, jakie z dawnych cieni
Wyłonią się postacie!
Z pałaców, świątyń i kazamat
I ze zbiorowych wstaną mogił
A głos ich ciszę będzie łamał
Triumfalny lub złowrogi
I kneblem lat dławione dźwięki
Wybuchną nagle jak dynamit
Gdy wstaną z kart pożółkłej księgi
Pokłutej bagnetami
Będą się zmagać nieustannie
Podniosła i szydercza nuta
I krzyk: "Ukrzyżuj!", śpiew: "Hosanna!"
Będą się zmagać tutaj
Przyniosą tu daremne męstwo
Zło królujące bez przeszkody
Szacowną podłość, sławną klęskę
Zasługę bez nagrody
W stare całuny przyodziani
Łzy będą toczyć z oczodołów
I takie słowo was porani
Co twardsze jest niż ołów
W ciała wam wbiją wzrok ponury
Przyłożą do nich własną miarę
I przyozdobi wasze mury
Ich Mane-Tekel-Fares
A wy otwarte miejcie oczy
I uszu swych nie zatykajcie
Gdy rząd postaci tutaj wkroczy
Więc patrzcie i słuchajcie!