niedziela, 21 września 2008

Jesli ja oczy mam przeźroczyste...


Są czasem chwile gdy czas staje. Czasem nawet się cofa..i czasem..a czasem to nawet nie za bardzo łapie się o co chodzi. Ale co poradzić. To jest rzeczywistość w którą jakimś cudem pchnoł nas Bóg i w niej nijak istniejemy. Bo istnienie jest ciągłością. Owszem- może być tymczasowe..ale jest...i trwa.
Co jednak gdy staje czas? Co jednak gdy chwile wracają. I ta nostalgia...; rodzaj tęsknoty.. pewna forma nienawiści w stosunku do czasu że pożarł chwile i już jej nie ma..; nie odzyskamy jej już nigdy..odjechał ostatni pociąg i do przyszłych wakacji stacja będzie zarastać krzewami.
Każda istota jest jesienna.

Brak komentarzy: