Wczoraj umarł Anioł
Padł prosto przed południem..
A ja wtedy szukałem Niespotykanego.
Ale może dlatego tam Go nie było.
Anioł miał białe pióra
I cień następnego dnia słońca..
Ale sen wieczny jest niezbadany.
I dlatego go nie doświadczył
I sandały podróżne
Z kurzem niebieskim na dole.
Bo droga nie pobłogosławiona jeszcze.
Może pójdziemy na spacer.
A brama na wschód się zamknęła
Przymierze na dziś i na jutro.
W krysztale pomyje i gwiazdy
Jutro zamieszka Lew
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz